Wędrówkę rozpoczęliśmy przy Leśniczówce Dębinka. Ruszyliśmy zielonym szlakiem w kierunku Chrośnej. Pogoda była zmienna. Początkowo niebo było zachmurzone. Po pewnym czasie, chmury przerzedziły się i zaczęło świecić słońce, jednak nie na długo. Zachmurzenie było coraz większe. W końcu zaczęło padać. Dotarliśmy do Łąk Studzienieckich. Bez względu na porę roku, wędrówka w tym miejscu, należy do najciekawszych. Szlak przeprowadzony jest dookoła osuszonego jeziora. Teren Łąk Sudzienieckich jest miejscem, gdzie spotkać można żurawie, łabędzie a nawet orła bielika. W tych okolicach zobaczyć można 200-letnie sosny, które leśnicy celowo zachowali dla potomnych. W Chrośnej odwiedziliśmy pracownię ceramiczną Beaty i Tomasza Jopkiewicz. Mieliśmy niecodzienną okazję, aby poznać pracę zanikającego już zawodu garncarza. Dzięki pasji Państwa Jopkiewicz, zawód ten został uratowany od zapomnienia.
Podziwialiśmy również inne umiejętności sympatycznego gospodarza, którego można określić mianem Człowieka Renesansu. Szczególnie dom i jego wyposażenie, wzbudziły nasz podziw. Pan Tomasz pokazał nam ciekawe miejsce. W okolicy Łąk Studzienieckich znajduje się dziwne wzniesienie. Kształt i usytuowanie wzgórza, wskazują na domniemane grodzisko. Wystarczy puścić wodze fantazji... Zaczęło padać. Ruszyliśmy w drogę powrotną. Pomimo padającego deszczu, humory dopisywały. Nie skorzystaliśmy z krótszej trasy. Realizowaliśmy zaplanowaną trasę, wracając przez nieznane nam dotychczas miejsca.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się przy pomniku pomordowanych leśników.
Krzysztof Skorupka
Migawki z rajdu
Zdjęcia Darii
Autorzy zdjęć: echo $autorzy_zdjec ?>
Było tu:1069 osób
Klub Turystów Pieszych "Horyzont" Solec Kujawski
admin: Tomasz Zubrycki email: solec.pttk@gmail.com