Galerie zdjęć
















02:53:29
środa,
30 kwietnia 2025





     16



statystyka

Puszczańskie szlaki



O wycieczce:
Trasa:

Aby powiększyć zdjęcie kliknij na nim

Opis wycieczki

        Niedzielny poranek przywitał turystów nieciekawą pogodą. Niebo było zachmurzone, zbierało się na deszcz. Wychodząc z założenia, że pogoda najgorzej wygląda przez okno nie pomyśleliśmy nawet o rezygnacji z wyprawy.
Na starcie stawiło się jedenastu turystów, a celem naszej wycieczki był cmentarz położony na terenie byłej wsi Kabat.
Wędrówkę rozpoczęliśmy na dworcu PKP w Przyłubiu gdzie od razu zobaczyliśmy znaki niebieskiego szlaku im. Mariana Przybylskiego. Praktycznie od pierwszych metrów zaczęło kropić, deszcz jednak nie był dla nas specjalnie uciążliwy. Szliśmy całkiem konkretnym tempem, toteż dosyć szybko osiągnęliśmy zielony szlak im. Tadeusza Dolczewskiego. Wędrowaliśmy nim jednak tylko przez chwilę, skręcając na asfaltową drogę prowadzącą do Radiowego Centrum Nadawczego. Dwa maszty o wysokości 289 i 330 metrów sprawiały i to dosłownie duże wrażenie.
Dalsza część drogi to już poszukiwanie cmentarza. Najpierw minęliśmy żelbetową wieżę - pamiątkę po poligonie, który niegdyś znajdował się na tym terenie. Sama wieża została wybudowana przez Niemców w czasie drugiej wojny światowej, i służyła jako punkt obserwacyjny. Po wojnie, kiedy poligon przejęły wojska polskie, wieża stała się celem licznych pocisków - stąd nie najlepszy jej wygląd.
Samo odnalezienie cmentarza nie było łatwe - nie prowadzi do niego żadna oznakowana droga. Nasze podejrzenie wzbudziło jednak jedno ze wzniesień. To był strzał w dziesiątkę, gdyż wkrótce ujrzeliśmy sporej wielkości krzyż. Tak osiągnęliśmy cel.
Cmentarz jest w zasadzie jedyną widoczną pamiątką po byłych mieszkańcach wsi Kabat. Naliczyliśmy łącznie osiem nagrobków oraz fragmentów nagrobków. Po nielicznych zachowanych, a wyrytych w kamieniu napisach, dowiedzieliśmy się, że zmarli zostali pochowani tutaj pod koniec XIX wieku. Samotnym strażnikiem pozostałości cmentarza jest krzyż z pamiątkową tabliczką datowaną na 2 kwietnia 1999 r. Wokół krzyża jest niski płotek - niestety już rozebrany z dwóch stron.
Jak na ironię w chwili gdy doszliśmy do celu deszcz przybrał na sile. Postanowiliśmy odczekać chwilę, a następnie udaliśmy się w drogę powrotną. Stosunkowo szybko doszliśmy do szlaku zielonego im. Tadeusza Dolczewskiego, którym to szlakiem doszliśmy do Solca Kujawskiego.
Łukasz Wojtecki

Zdjęcia z rajdu
Autorzy zdjęć:

Aby powiększyć zdjęcie kliknij na nim

Było tu:612 osób

Klub Turystów Pieszych "Horyzont" Solec Kujawski
admin: Tomasz Zubrycki email: solec.pttk@gmail.com